Forum *The Sims 2* Strona Główna

Kropelki
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum *The Sims 2* Strona Główna -> Fotostory
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak podoba ci sie moje fotostory?
Jest beznadziejne. Lepiej daj sobie spokój.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie podoba mi się.
0%
 0%  [ 0 ]
Takie sobie.
0%
 0%  [ 0 ]
Super! Bardzo mi sie podoba!
30%
 30%  [ 4 ]
To najlepsze fotostory na forum!
69%
 69%  [ 9 ]
Wszystkich Głosów : 13

Autor Wiadomość
Chanel
.
.



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z takiej jednej dziury w górach xp

PostWysłany: Pią 21:49, 30 Wrz 2005    Temat postu: Kropelki

Oto moje 1fotostory. Co prawda jest też na innym forum, ale umieszcę je i tutaj.
Oto plakat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Odcinek 1
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4
Odcinek 5
Odcinek 6
Odcinek 7


Odcinek 1
Jenny otworzyła swoje orzechowe oczy i pierwszą rzeczą, jaką zobaczyła był biały sufit zalany promieniami słońca. Zapowiadał się kolejny, słoneczny dzień. Dziewczyna popatrzyła na budzik, który wskazywał godzinę 7:00. Z kuchni znajdującej się na dole dochodziły dźwięki porannej krzątaniny. To matka Jenny przygotowywała śniadanie dla niej i dla ojca, który jeszcze smacznie spał w swoim łóżku. Młoda dziewczyna wstała z łóżka i poszła do łazienki, gdzie zaczęła rozmyślać, na jaki kolor pomalować dzisiaj usta, w końcu zdecydowała, że nie będzie się malować.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie lubiła jak to mówiła picowania się przed lustrem. Jej przyjaciółka Tamara zawsze twierdziła, że Jenny jest zacofana i nie zna się na modzie, ale ją to mało obchodziło. Nawet bez makijażu cieszyła się dużym powodzeniem wśród chłopców, ale obchodził ją tylko i wyłącznie jeden. Mianowicie Scott, który był jej drugą połówką. Kiedy już się umyła i ubrała zeszła na śniadanie, a przy stole zastała mamę i tatę popijających kawę.
-Co dzisiaj na śniadanie?- spytała, tak naprawdę nie, dlatego że ją to interesowało, lecz dla zasady. Pytała tak zawsze i zawsze otrzymywała krótką odpowiedź i tak było i tym razem:
-Oh, kochanie już jesteś? Naleśniki z czekoladą.
Jenny uśmiechnęła się słodko do matki i usiadłaby rozkoszować się cudownym smakiem tejże potrawy.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Ja już muszę lecieć!- zakomunikował tata wstając od stołu- Dowidzenia moje serduszka kochane.
Po tych słowach ucałował je obie i wyszedł do pracy. Jenny zawsze uważała że ma nadopiekuńczych rodziców i nie myliła się. Każde ich rozmowy były nader słodkie, a pożegnania nie obchodziły się bez całusków i uścisków. A wakacje zawsze spędzali razem. W rodzinnym gronie, jak to mówił tata. Ich córka nigdy nie mogła jechać na jakikolwiek obóz przez przesadny niepokój rodziców.
- Daj kochanie ja pozmywam. Ty idź sobie pooglądać telewizję albo poczytać książkę. – powiedziała pani Newdember do swojej ukochanej córeczki, a córeczka grzecznie, bez oporu udała się do salonu, gdzie zasiadła na drogiej kanapie przed wielkim telewizorem. Wszystkie te luksusy były wynikiem wygranej w Toto-lotka.
[link widoczny dla zalogowanych]
W telewizji leciały same głupie programy typu: „Gotuj z Madzią” „Nauka tańca” i „Winogronowe marzenia”. Dziewczyna wyłączyła odbiornik i wzięła z półki książkę.
- O matko! Co za głupoty. To by było coś dla Tam. – zaśmiała się Jenny odkładając książkę spowrotem na miejsce.
„ Super i co mam teraz robić? Gapić się w ścianę. Ale nudy! Nie wytrzymam.” – myślała rozdrażniona nastolatka. W pewnym momencie zadzwonił telefon. Dziewczyna rzuciła się z krzykiem na słuchawkę:
- Ja odbiorę! Halo!
-To ty Jenny?
- Tam? Siemka!
- Co porabiasz? Ja się nudzę, wiec pomyślałam że może poszłybyśmy na zakupy?
- Spadasz mi jak z nieba. Już nie mogę wytrzymać w tym domu. To o której idziemy? Może teraz? – Jenny obrzuciła przyjaciółkę setką pytań.
-Okej, możemy iść teraz. To ja wpadnę po ciebie! Narka!
-Na razie!
Jenny była w siódmym niebie. Czym prędzej pobiegła do kuchni gdzie jej matka sprzątała po śniadaniu.
- Mamo, mamo! Czy mogę iść z Tamarą na zakupy? – zapytała jednym tchem.
Matka zastanowiła się chwilę.
- No dobrze ale weź komórkę żebym mogła do ciebie zadzwonić, w razie czego.
- Oh, mamo! Jesteś kochana! Dziękuję!- zawołała i rzuciła się matce na szyję.
[link widoczny dla zalogowanych]
- No dobrze, już dobrze. Tylko pamiętaj miej włączoną komórkę, bo zadzwonię. – ostrzegła uwalniając się z uścisku córki.
- Okej. To ja idę się przygotować. – Jenny już miała biec do swojego pokoju gdy coś sobie przypomniała- Aha… Mamo jakby przyszła Tamara to wyślij ją do mnie na górę.
Kobieta tylko pokiwała głową i zabrała się spowrotem do robienia porządków. Tymczasem nasza bohaterka zasiadła przed lustrem. „Jak ja tego nie lubię no ale cóż do miasta wypada się pomalować.- pomyślała nastolatka-„Ubiorę te kolczyki od Scotta. Ależ one są śliczne. Dlaczego ja ich nie noszę codziennie?”- dziewczyna wyciągnęła z szufladki malutkie, różowe kolczyki w kształcie serduszek. Teraz przyglądała się jak w nich wygląda i doszła do wniosku że nawet nieźle. Już miała zabierać się do grzebania w toaletce w poszukiwaniu szminki, gdy do jej pokoju wbiegła Tamara jak zwykle wymalowana od stóp do głów.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Ty jeszcze nie gotowa? – spytała zdziwiona.- A cóż to ja widzę. Nasza buntowniczka się maluje i nawet założyła kolczyki.
- Jak mus to mus.- sprostowała Jenny.-a teraz pomóż mi pomalować te rzęsy.
Przyjaciółka niezwłocznie zabrała się do pracy. Znalazła się w swoim żywiole, ponieważ najlepiej wychodziło jej malowanie, wszyscy mówili to samo: „ Tamara powinna być wizażystką.”.
- No i włala!- wykrzyknęła dumna ze swego dzieła Tam.
-Nie przesadziłaś troszkę z tym cieniem? – Jenny niepewnie przyglądała się swojemu odbiciu w lustrze.
- Ależ wyglądasz świetnie. No chodź już bo nam wszystkie sklepy pozamykają.
Dziewczyna jeszcze raz przyjrzała się sobie i pobiegła za koleżanką.
- Mamo to ja lecę! – wykrzyknęła jeszcze w progu.
- A nie zapomniałaś…- nastolatka nie dała matce dokończyć.
-Tak, tak nie zapomniałam komórki.- zawołała, przewracając oczami.
Obie przyjaciółki udały się na przystanek autobusowy, gdzie zasiadły na ławeczce w oczekiwaniu na pojazd, który miał je zawieźć do miasta.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie musiały czekać długo ponieważ pojawił się już po niecałych 5minutach. Obie dziewczyny zasiadły na miejscach i pojechały wraz z innymi pasażerami do miasta. Po drodze Jenny zobaczyła swoją sąsiadkę panią Tibbs, spacerującą ze swoim wstrętnym psem. Jej sąsiadka była naprawdę nieznośna. Wszystkich krytykowała i wszystkim dokuczała bez najmniejszego wyjątku, a jej pies był jeszcze gorszy, ujadał i gryzł kiedy tylko ktoś się do niego zbliżył, a pani Tibbs oczywiście uważał że jest najukochańszym zwierzakiem na świecie. Autobus dojechał do miasta, wiec obie nastolatki wysiadły i jak szalone pobiegły do sklepu z ubraniami by poprzymierzać i może kupić nowe ciuchy.
- Jenny! Tylko popatrz jak super wystrzałowa bluzka! –zawołała z zachwytem Tamara.
Jej przyjaciółka uważnie przyjrzała się tej część garderoby i odparła:
-No, a popatrz jak super wystrzałowa cena. – wskazawszy na etykietkę przypiętą do bluzki, poczym nastolatce od razu zrzedła mina.
- A popatrz na to!- tym razem to Jenny pokazała na ubranie wiszące na wieszaku.
[link widoczny dla zalogowanych]
-Super. Przymierzaj! I to zaraz!- nakazała. Jej rozkaz został niemal niezwłocznie wykonany i już po chwili z przymierzalni wyszła Jenny w nowym ubraniu. Oczywiście później ubranie zostało kupione. Dziewczyny wróciły do domów dopiero około godziny 20:00. Rodzina właśnie zasiadała do kolacji.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Cześć mamo! Cześć tato! – powiedziała dziewczyna po czym zjadła kolację.
-Dzwonił do ciebie jakiś chłopak. Powiedział że nazywał się…poczekaj Sam. Chyba tak.
Jenny zrobiła niewyraźną minę.
- A nie Scott?
- No może i Scott, ale mówił żebyś oddzwoniła.
Nastolatka postanowiła udać się do swojego pokoju i zadzwonić do swojego chłopaka. Wykręciła numer i czekała, wsłuchując się w przeciągłe piiii…
-Halo?- odezwał się głos w słuchawce.
-Cześć Scott! To ja Jenny. Dzwoniłeś prawda?
- Tak dzwoniłem.- głos chłopaka zmienił się od razu, był wyraźnie wściekły.
-Czy coś się stało?
-Nie rób ze mnie głupka Jenny. Ty dobrze wiesz co się stało! -niemal wykrzyczał do słuchawki Scott.
[link widoczny dla zalogowanych]
-Ale, ale o co ci chodzi.
-Jak ty mogłaś. Dlaczego? Przecież ja Cię kochałem. - oznajmił.
-Ale co ja takiego zrobiłam?
-Jeszcze się pytasz? Otóż ja wszystko widziałem. Widziałem jak całowałaś się z tym blondynkiem w parku! -krzyknął do słuchawki.
-CO? Nie, nie to jakieś nieporozumienie. Przecież ja dzisiaj cały dzień… - nie dokończyła ponieważ Scott się rozłączył.

O co chodziło Scottowi?
Co zrobi Jenny?
Jak potoczy sie historia?


To i więcej w następnym odcinku.[url][img][/img][/url]
Kod:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chanel dnia Pon 15:55, 12 Gru 2005, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green
40%
40%



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kosmosu :lol:

PostWysłany: Pią 21:56, 30 Wrz 2005    Temat postu:

Więc oceniam moja droga blue eyes.
Tekst 9,9/10
Zdjątka 10/10
Fabuła 7/10
Tekst jest profesjonalnie napisany, nie banalny. Zdjęcia śa cudniste. Jak ja bym chciała takie robić!!! Fabuła jak narzazie taka sobie- no bo to w końcu 1odcinek więc co sie dziwić.
Z niecierpliwością czekam na stepny odcinek.
Twoja green!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bajeczka
20%
20%



Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z bajki;

PostWysłany: Sob 10:51, 01 Paź 2005    Temat postu:

Po prostu aż brak słów. Fotostory SUPER!!! Kiedy anstępny odcinek? Już umieram z ciekawości!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Vicky:::...
20%
20%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:11, 03 Paź 2005    Temat postu:

typowe, ale fajne Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chanel
.
.



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z takiej jednej dziury w górach xp

PostWysłany: Sob 10:52, 08 Paź 2005    Temat postu:

Dodaję 2odcinek i jak zwykle prosze o komentarze.

Odcinek 2
Jenny odłożyła słuchawkę i stanęła w bezruchu. Nie mogła pojąć tego co się stało, ale kiedy to nastąpiło cały pokój wypełnił się przeciągłym szlochem. „Nie, nie przecież to niemożliwe! Jak Scott może coś takiego mówić! Boże co ja zrobiłam? Co? Dlaczego muszę tak cierpieć!”- takie myśli przechodziły przez głowę biednej, zrozpaczonej dziewczyny leżącej samej na mokrej poduszce.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nastolatka płakała całą noc aż w końcu usnęła. Całą noc męczyły ją koszmary, które nie dały spać spokojnie, toteż rano dziewczyna obudziła się niewyspana i obolała. Udała się od razu do łazienki gdzie spojrzała w ponure odbicie w lustrze. Stała przed nią dziewczyna z posklejanymi włosami i podkrążonymi oczami, jej twarz przypominała wymiętą kartkę papieru. Jak to możliwe by tak śliczna dziewczyna zamieniła się w takiego upiora? Nie mogła już dłużej znieść swego widoku więc wyszła z łazienki .W pokoju położyła się na łóżku i dalej rozpaczała nad swym okrutnym losem. Po chwili dał się słyszeć przeciągły krzyk:
-Jenny! Śniadanie! Wstawaj śpiochu!- to matka wzywała na posiłek, ale Jenny ani myślała pokazywać się w takim stanie rodzinie. Zaraz zaczęłyby się pytania typu: „ O matko co się stało?, „ Źle spałaś?”, „Ktoś cię skrzywdził?” i te wszystkie czułości.
- Ja zjem później! Muszę jeszcze coś wcześniej zrobić!- zawołała zachrypłym głosem dziewczyna. Uspokoiło to matkę, która już więcej o nic nie pytała, a Jenny dalej się zamęczała. Nagle drzwi otworzyły się i do pokoju weszła Tamara, która na widok zapłakanej przyjaciółki skrzyżowała ręce na piersiach i powiedziała:
- No, nie! Kobieto pierwsza godzina a ty jeszcze w łóżku?! A w ogóle jak ty wyglądasz! Jak ktoś kto zobaczył ducha albo jak sam duch. Co jest?
-Scott, Scott już mnie nie kocha!- powiedziała dziewczyna i zaniosła się płaczem.
-Co ty pleciesz! Jenny!- Tam była kompletnie zdezorientowana, bo znała Scotta nie od dziś i wiedział że nie rzuca dziewczyn od tak sobie, a tak to dokładnie wyglądało.-Masz mi zaraz wszystko opowiedzieć!
Przyjaciółki usiadły na kanapie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jenny zaraz przeszła do wyjaśniania sprawy kumpelce, która miała bardzo niewyraźną minę jak tego słuchała i kiedy skończyła zabrała głos:
-To jakieś nieporozumienie. Musisz to wyjaśnić ze Scottem i nie becz bo przecież nic nie zrobiłaś, a jak on się tego dowie to na pewno się pogodzicie.- to bardzo podniosło na duchu jej przyjaciółkę, która zaraz się ubrała i spytała rozentuzjazmowanym głosem:
- No to co dzisiaj robimy?
- Kiedy ty siedziałaś i wprost tonęłaś we łzach to ja wymyśliłam żeby iść na lody! I co ty na to?
-Świetnie chodźmy! – wykrzyknęła już zupełnie uszczęśliwiona Jenny i tak też zrobiły.
W parku obie dziewczyny zupełnie się rozluźniły, jedząc lody. Jenny już zapomniała o tym całym kłopocie który ją dręczył. Śliczna pogoda dopisywała, a ptaki śpiewały swoją śliczną melodię. Alejkami przechadzali się ludzie w różnym wieku, którzy albo coś jedli albo pili. W pewnym momencie do przyjaciółek podbiegła jakaś obca dziewczyna i krzyknęła:
- Abby! A mówiłaś że dzisiaj nie możesz wyjść. Kto to? Nie przedstawisz nas? A tak w ogóle dlaczego przefarbowałaś włosy w tamtych wyglądałaś o wiele lepiej!- wraz z tymi słowami dziewczyna spróbowała przytulić Jenny lecz ta odepchnęła ją.
-Eee…chyba mnie z kimś pomyliłaś.- powiedziała nieco zakłopotana nastolatka.
- Ależ Abby co ty gadasz?! Chyba nie czujesz się dzisiaj najlepiej.- dziewczyna była bardzo zdziwiona tym oziębłym przywitaniem.
- Ale ja mam na imię Jenny a nie Abby. I nie znam cię.- Jenny miała już wyraźnie dość tej sytuacji.
Nastolatka już chciała coś powiedzieć lecz do rozmowy wtrąciła się Tamara, która do tej pory tylko przysłuchiwała się dialogowi.
- Dziewczyno! Chyba postradałaś zmysły! Co ty w ogóle wygadujesz. To jest Jenny Newdember a nie jakaś tam Abby.- wykrzyknęła.
[link widoczny dla zalogowanych]
- A ty niby kto? Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!- dziewczyna bardzo zdenerwował się tym co powiedziała do niej Tam.
- Otóż jeśli chcesz wiedzieć to mam na imię Tamara i jestem przyjaciółką Jenny. A tak w ogóle nie mam zamiaru z tobą gadać i ona też nie. Lepiej idź zrobić badanie wzroku lub głowy, bo na pewno z którymś masz coś nie tak!- po tych słowach nastolatka wzięła oszołomioną Jenny pod rękę i odeszła zostawiając wściekłą dziewczynę samą na środku parku.
- Co to za dziewczyna? I dlaczego nazwała mnie Abby.
- Nie przejmuj się to pewnie jakaś wariatka.- uspokajała przyjaciółkę Tam.
Jednak to nie było wystarczające wytłumaczenie. „Ta dziewczyna wcale nie wyglądała na wariatkę i była wyraźnie zaskoczona moją reakcją, a gdyby pomyliła mnie z kimś innym, na pewno zorientowałaby się i odeszła. Tu się dzieje coś bardzo ale to bardzo dziwnego.”- myślała Jenny idąc z Tamarą w stronę kawiarni.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Chodź usiądziemy. Ja stawiam.- zaproponowała Tam wskazując palcem w stronę Kawiarni Bąbelkowej.- Co ty na to?
-No nie wiem. Obiecałam mamie że wrócę przed 3 a jest już za pięć.
-A koniecznie musisz wrócić?- nalegała przyjaciółka.
- Raczej tak. Mama będzie zła że nie przyszłam na obiad, bo nie jadłam nawet śniadania. Oh Tamy nie rób takiej miny. Jutro się umówimy. – odparła Jenny i serdecznie uściskała Tamarę. – No to pa! Do jutra!- wraz z tymi słowami puściła się pędem w stronę domu. Po drodze omal nie wpadła na Panią Tibbs.
-Oh strasznie panią przepraszam!- powiedziała skruszona, a Pani Tibbs mamrocząc pod nosem wyminęła ją.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Co za babsztyl.- powiedziała nastolatka, gdy tylko sąsiadka zniknęła za rogiem. Resztę drogi pokonała już pieszo, nie chcąc znów na kogoś wpaść. Kiedy doszła do domu zobaczyła na werandzie swoja matkę siedzącą z jakąś obcą jej kobietą w szykownym ubraniu i w szykownej fryzurze. Kobiety nie zauważyły Jenny, która przykucnęła tak że nie było jej widać i trwała w bezruchu, chcąc coś podsłuchać. Niestety przyszła za późno, bo rozmowa już się kończyła więc usłyszała samą końcówkę.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Proszę pamiętać jeśli pani tego nie zrobi, to zrobię to ja. A teraz żegnam panią!
- Dowidzenia i proszę nie myśleć że coś powiem i dopuszczę do tego żeby pani to zrobiła.- powiedziała mama wstając. Kobieta zauważyła Jenny i zaczęła mówić bardzo dziwne rzeczy:
-Oh Jenny! Czy to naprawdę ty? Ależ z ciebie piękna dziewczyna wyrosła. Jestem naprawdę…- pani Newdember nie dała jej dokończyć.
- Nic mnie to nie obchodzi jaka pani jest i moją córkę tym bardziej. Dowidzenia i proszę się tu nie pokazywać.
Kobieta uśmiechnęła się chytrze i odeszła bez słowa. Nastolatka stała na werandzie patrząc pytająco na matkę, lecz ta nie zwróciła na to uwagi i spokojnie powiedziała:
- Musisz chwilkę poczekać na obiad, bo przez tę niezapowiedzianą wizytę nie zdążyłam go zrobić, a ojciec ma przerwę dopiero o 4, więc wtedy zjemy.
-Mamo…?
- Tak? Coś się stało?- spytała rodzicielka zwyczajnym głosem.
- Kim była ta kobieta?
Na twarzy matki pojawił się niepokój:
-Nie ważne i proszę więcej mnie o nią nie pytaj Jenny.- z tymi słowami zniknęła w domu, zostawiając nastolatkę samą na werandzie pełną wątpliwości i niepokoju…

Kim jest tajemnicza kobieta?
Co chciała powiedzieć Jenny?
Co się stanie z naszą bohaterką?

To i więcej w następnym odcinku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green
40%
40%



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kosmosu :lol:

PostWysłany: Sob 14:09, 08 Paź 2005    Temat postu:

No! Już myślałam ze sienie doczekam! Jak zwykle bardzo fajnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Vicky:::...
20%
20%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:43, 10 Paź 2005    Temat postu:

a ja wiem co sie stanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Very Happy nie to że ktoś mi powiedział, ale sie domyśliłam! Smile sama Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esteban
30%
30%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pustyny Kontynet-Varant

PostWysłany: Wto 12:15, 11 Paź 2005    Temat postu:

Ja mam sugestie że Matka Wywieże Jenny do Internatu Shocked Ehh ja niedługo zrobie wam Fotostory z Innej Gry NP:Star Wars Republic Commando hie hie hie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Vicky:::...
20%
20%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:13, 12 Paź 2005    Temat postu:

hmmmmmm, no nie domyśliłabym się! Razz, a co u Was? kiedy kolejna część?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chanel
.
.



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z takiej jednej dziury w górach xp

PostWysłany: Śro 22:25, 12 Paź 2005    Temat postu:

Hmm??? Może dam w piątek, a 3odcineczek twojego fs kiedy będzie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Vicky:::...
20%
20%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:11, 13 Paź 2005    Temat postu:

raczej 2 - postaram sie w piątek tesh Razz, moja wersja twojego opowiadania jest taka: główna bohaterka jest bliźniaczo podobna do innej dziewczyny Wink i one sie spotkają

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chanel
.
.



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z takiej jednej dziury w górach xp

PostWysłany: Pią 14:31, 14 Paź 2005    Temat postu:

Haha. Wiedizłąm że tak wszyscy pomyślą, ale zaskoczę was to opowiadanko będzie inne, całkiem inne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Vicky:::...
20%
20%



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:26, 14 Paź 2005    Temat postu:

hmmmmmmmmmmmmmmmmmmm, no no! ja dzisiaj postaram się zrobić kolejny odcinek wieczorkiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asica
Start
Start



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Zakopanego

PostWysłany: Nie 16:20, 16 Paź 2005    Temat postu:

Domyślam się co się stanie w następnym odcinku. Blue eyes piszesz super fotostory!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lord Hagen
10%
10%



Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Marsa

PostWysłany: Pon 15:00, 17 Paź 2005    Temat postu:

Najlepsze Fotostory jakie widziałem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum *The Sims 2* Strona Główna -> Fotostory Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin