Kilka wierszy

Evil

Skoro wszyscy to i ja. Mam nadzieję, że się spodoba.

Mała magia

Mała magia,
W kolorze wina,
Rozlana z butelki,
Na dwoje,
Do wieczora,
Zapach perfum.
Jak pajęcza sieć.
Taniec,
Szept,
Pocałunek,
I nic więcej,
To tylko niewinne zaklęcie,
Łamaczki serc,
Nie tylko męskich.

Aaa, Kotki dwa

Stoję na chodniku.
Ubrana w pidżamę,
Rozglądam się,
Wszyscy trącają mnie łokciami,
Nie mają czasu,
Łzy napływają mi do oczu,
Proszę!
Pomóż mi odnaleźć misia,
I zaprowadź do łóżka,
Utulaj, pocałuj i odejdź.

Agnicha

...piękne ... aż się wzruszyłam tylko że przy tym 2 wierszu mogłaś dać na końcu "..."
Był by wtedy taki bardziej tajemniczy
ocenki:
za pierwszy 10/10
za drugi
9.9/10

Evil

Jakoś dzisiaj mam wenę twórczą. Oto kolejne wiersze.

No i szlak trafił moją dietę

Zostawiłeś mnie samą,
Więc przechodzę do czynów,
Otwieram białe niebo,
Przechodzę po kolei,
Przez każdą strefę,
Równo oświetloną rządem lampek,
Znajduje to czego potrzebuję,
Ucieleśnienie przelotnego pragnienia,
Czerwień zlewa się ze mną,
Zatapiam się,
Powoli,
Powoli,
Powoli,
Aż do granic rozsądku,
Wszystko wędruje po moim ciele,
Pomału kierując się w dół,
Niemiłe zimno,
I nagle koniec,
Bajka prysła,
Lody malinowe się skończyły.

Tajemnica umysłu

Gdy ciemna zasłona zsunie się na niebo,
Wychodzę z mrocznego kąta twojego umysłu,
Podążam za tobą,
Torując ci drogę,
Do celu owianego tajemnicą,
Zabijam,
Dla przyjemności niszczenia,
Czuję głód,
Ludzkiego nieszczęścia,
Okryta płaszczem idę dalej,
Wysysam życiodajną energię,
Bo ty tak chcesz,
Nieświadomy czynów,
Uważaj!
Stając na czyjejś drodze,
Spotkasz mnie,
Żądną i spragniona krwi.